Zabicie krowy w Indiach to koszt 10 lat więzienia. Zakaz ten jest niezwykle praktyczny: wołowiny jeść nie wolno, za to chodząca krowa to źródło nie tylko mleka, spożywanego w Indiach na dużą skalę - zastosowanie znajdują również "krowie placki", ich wysoka kaloryczność sprawia, że są świetnym materiałem na opał.
Pożyteczna, choć uciążliwa. Idąca środkiem ruchliwej ulicy w centrum miasta krowa jest nie lada utrapieniem, powodem wielu wypadków. Winnym jest kierowca - krowa ma zawsze zielone.
Zbierane, suszone, palone - odchody
Z ulicy
Indie w Indiach to obraz ulicy. To sznury razem pełznących riksz, krów, ludzi, motorów, psów, słoni i samochodów, gdzie kierunkowskazy wyparły klaksony, klimatyzację - brak szyby, a ciężarówki - ludzki kręgosłup. Jeździ wszystko co ma co najmniej jedno koło, chodzi wszystko co ma co najmniej jedną nogę..Pożyteczna, choć uciążliwa. Idąca środkiem ruchliwej ulicy w centrum miasta krowa jest nie lada utrapieniem, powodem wielu wypadków. Winnym jest kierowca - krowa ma zawsze zielone.
Zbierane, suszone, palone - odchody
Z ulicy
Inne oblicze biedy
Bieda w Polsce to gdy na wakacje nie stać, lodówka zieje pustką, bywa, że w domu nie ma łazienki. Bieda w Indiach nie siedzi w domu bez podłogi czy łazienki - ale wychodzi na ulicę. Nie siada w pojedynkę na co drugim skrzyżowaniu - ale wylewa się masowo zajmując każdy centymetr chodnika, każdą niezagospodarowaną przestrzeń. Gdzie siądzie, tam jej. Na ulicach załatwiane są więc wszystkie potrzeby fizjologiczne człowieka: jedzenie, wydalanie, spanie, rozmnażanie. I to rozmnażanie w tempie nie do oszacowania. Zliczenie populacji Hindusów to zadanie z podwójną gwiazdką.
Fryzjer, prawnik, krawiec
Ulica pełni nie tylko funkcję komunikacyjną czy mieszkalną. Tu obetniesz włosy, skrócisz sukienkę, a nawet skorzystasz z usług prawniczych.
Fryzjer
Prawnik
Szewc
Krawiec
Praca od 2+
Pralnia uliczna (Dhobi Ghat - Mumbai)
Popyt goni podaż
Okazuje się, że problem milionów ton śmieci produkowanych przez miliony hindusów znajduje naturalne (częściowe) rozwiązanie. Dla jednego śmieć, dla drugiego - cenny produkt, który można przehandlować, którym wypełni się dziurę w ścianie (z innych śmieci), czy wreszcie - posili. Niczyje mogą być psy, krowy czy dzieci. Wysypiska śmieci są zawsze obstawione, są zawsze czyjeś.
Jak dużo, to wszystkiego. Ludzi, śmieci, dzieci i kolorów :)
Skala kolorów bije po oczach swoją intensywnością. Europa w swoich szarościach może się schować do szafy. Intensywnie i odważnie - tak trzymać dziewczyny!
Pojęcie umiaru nie jest znane również w kuchni. Jak czosnek to nie ząbek - a cała główka, jak imbir to nie skrawek - a cały korzeń. Do tego chili w ilości wystarczającej by zneutralizować działanie bakterii z nieznających detergentów garnków i łyżek. Po przełamaniu strachu można tylko mlaskać z rozkoszy!
Гоа
Spuścizna po portugalskim kolonializmie: chrześcijańskie kościoły, eleganckie domy. Zalatuje Europą. Na talerzach jakoś mniej ostro, na ulicach jakoś mniej brudno. Każdy dzieciak od małego uczy się angielskiego. No, i rosyjskiego.
Tegoroczny spadek rubla zestresował nie tylko Rosjan. Hindusi z Goa również musieli zacisnąć pasa. Rosjanie na Goa odpowiadają za 60% turystyki!
Zawód - beach boy
Palmy, tanie drinki, przystojni chłopcy - tyle wystarczy by przyciągnąć rozrywkowe panie z zachodniej Europy. Zwykle po 50-tce, nierzadko zamężne, znajdują przyjemność u boku często nieletnich chłopców. Opłata za taką rozrywkę zależy od umiejętności negocjacyjnych: najwyżej ceniony jest europejski paszport (małżeństwo), część zadowala się zastrzykiem gotówki na założenie swojego biznesu, niektórym udaje się wynegocjować finansowanie studiów na europejskiej uczelni. Choć w mowie biegle władają językami obcymi, wielu z nich jest niepiśmiennych. Gdy jako mali chłopcy trafili na Goa by żyć z turystyki, sex-turystyki, na szkołę nie było już czasu.
Panie płacą chętnie, równie chętnie wychodzą za mąż. Głupich nie brakuje.
Jim Corbett Park
Na północny wschód od Delhi, u podnóży Himalajów, rozciąga się jeden z lepiej zachowanych rezerwatów tygrysów bengalskich. Mimo, że ich rodzina jest dość liczna (ponad 300 sztuk), żeby spotkać kotka trzeba mieć spore szczęście (albo pecha), zabukować jeepa z 2-miesięcznym wyprzedzeniem (ograniczona ilość zwiedzających), i wstać przed świtem. O bliskości tygrysa informują hałaśliwie małpy - ze szczytów drzew z łatwością lustrują całą okolicę.
A gdyby udało się to spisać - wydałabym książkę. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz